Przygotowania do realizacji
"Top Gun: Maverick" idą pełną parą, o czym poinformował w jednym z ostatnich wywiadów producent
Jerry Bruckheimer. Ujawnił on, że właśnie trwa szlifowanie ostatecznej wersji scenariusza. Zadanie to powierzono
Erikowi Warrenowi Singerowi, który ma na koncie nominację do
Oscara za
"American Hustle".
"Top Gun: Maverick" ma odzwierciedlać to, jak zmienił się sposób prowadzenia powietrznej wojny. W dobie coraz większej popularności bezzałogowych dronów pojawia się pytanie, czy tradycyjni piloci przejdą do lamusa. W filmie bohater grany przez
Toma Cruise'a powraca, by udowodnić, że pilota nie zastąpi żadna maszyna.
Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się w styczniu lub lutym.
Bruckheimer jest przekonany, że niedawna kontuzja
Cruise'a na planie szóstej części
"Mission: Impossible" nie spowoduje konieczności zmiany tych planów.